strona głównainfoWydawnictwo Kolumbnapisz do nas

OBIEŻYŚWIAT NA CD

OBIEŻYŚWIAT NA CD | KRAJE | REPORTAŻE | OPOWIEŚCI | FOTOGALERIA | FILMOTEKA | KLUB | KONKURSY| KSIĘGARNIA

menu główne

tekst

tekst.gif (131 bytes)  Jeremi Musiałkowski

WYSPY POŁAWIACZY PEREŁ

W drodze na Penrhyn
    Już od kilu lat nosiłem się z zamiarem dotarcia do odległego Atolu Penrhyn, także noszącego dźwięczną nazwę Tongarewa, który leży w politycznej sferze Wysp Cooka - 15 romantycznych wysp rozrzuconych na ogromnej przestrzeni południowego Pacyfiku w Polinezji. Geograficznie Penrhyn znajduje się 1200 kilometrów na północny wschód od stolicy archipelagu Rarotonga.
    Podróż zaczynam w Nowej Zelandii, w której mieszkam i pracuję jako agent obsługi pasażerskiej na lotnisku w Auckland. Trasa z Auckland do Rarotonga zajmuje 3,5 godziny. Odrzutowiec Boeing 767 lekko dotyka bieżni, zwalnia i przystaje przed niewielkim, parterowym budynkiem portu lotniczego. Po otwarciu drzwi natychmiast uderza w twarz fala ciepłego powietrza i dobiegają dźwięki melodyjnych pieśni polinezyjskich, którymi tu tradycyjnie wita się podróżnych. Pasażerowie rozłączają się na tych, którzy czekają w poczekalni przed dalszym odlotem na Hawaje i do Los Angeles i na tych, którzy zostają tutaj. Jestem w drugiej grupie i cierpliwie stoję w kolejce przed odprawą celną. Wśród turystów przeważają Nowozelandczycy, Australijczycy i wszędobylscy Niemcy. Urzędniczki w kolorowych koszulkach z uśmiechem załatwiają formalności graniczne, a przy wyjściu przedstawicielki biur turystycznych i znajomi nakładają każdemu na szyję girlandy świeżych kwiatów. Natychmiast urzeka mnie woń tropikalnej zieleni oraz atmosfera ciepła i gościnności, charakterystyczna dla mieszkańców mórz południowych.

Penrhyn
    Znowu krótki rozbieg na bieżni koralowego miału i zostawiamy za sobą rozczochrane czupryny palm kokosowych. Ostatni odcinek 6- godzinnego lotu trwa już tylko niecałą godzinę i po raz ostatni podskakujemy po nierówności prymitywnego lotniska. Jesteśmy w Penrhyn.
    Doskwiera tu żar, w którym nawet tubylcy się pocą. Z samolotu wysiada tylko nas dwóch - ja i handlarz pereł. Manihiki i Penrhyn znane są na całym świecie ze słynnych czarnych pereł, a o tutejszych nurkach powstały legendy. Słyszałem, że potrafią przebywać pod wodą 4-5 minut bez oddechu. Panuje tutaj niczym nie zmącona cisza. Tylko palmy szemrają w ciepłych podmuchach lekkiego wiatru.
    Kierujemy się w stronę leżącej na uboczu chatki, czyli do miejscowego portu lotniczego. Trudno ją właściwie określić jako budynek, gdyż ściany sięgają... do pasa. Jest całkowicie otwarta, bez okien, chociaż ma dach chroniący przed ewentualnym deszczem. Wewnątrz na ławkach siedzi chyba cała ludność atolu - mężczyźni, kobiety i dzieci. Na nasz widok wybuchają chóralnym śpiewem, silnymi harmonijnymi głosami. Dyryguje potężnie zbudowany ksiądz. Trwa to około 10 minut, po czym zmawiają dziękczynną modlitwę za nasze szczęśliwe przybycie.

powiększ       powiększ

menu główne - OBIEŻYŚWIAT 1/2003  do góry

    
powiększ okładkę

     OBIEŻYŚWIAT - pierwszy polski multimedialny magazyn podróżniczy. Numer 1/2003 zawiera 18 relacji polskich podróżników z różnych krajów świata: 100 ekranów tekstowych z praktycznymi informacjami i reportażami, 225 minut radiowych opowieści ilustrowanych slajdami, 1400 podpisanych zdjęć oraz 40 minut sekwencji filmowych.
    Minimalne wymagania sprzętowe: komputer PC Pentium 133MHz, 32MB RAM, napęd cd-rom 8x, karta graficzna SVGA (800x600) 16-bit oraz system Windows 95 lub nowszy.

Cena: 19,90 zł + koszt wysyłki   zamówienie

  
OBIEŻYŚWIAT NA CD | KRAJE | REPORTAŻE | OPOWIEŚCI | FOTOGALERIA | FILMOTEKA | KLUB | KONKURSY| KSIĘGARNIA
STRONA GŁÓWNA | INFO | WYDAWNICTWO KOLUMB | NAPISZ DO NAS

Wszelkie prawa zastrzeżone (c) Copyright by Wydawnictwo Kolumb